-A A +A

Nowe zabiegi w Klinice Urologii ŚCO: sztuczny zwieracz cewki moczowej

Klinika Urologii Świętokrzyskiego Centrum Onkologii dołączyła do czołowych ośrodków wszczepiających sztuczne zwieracze cewki moczowej pacjentom cierpiącym na wysiłkowe nietrzymanie moczu. Zabiegi, refundowane przez NFZ, umożliwiają chorym powrót do pełnej aktywności społecznej i zawodowej.

Sztuczny zwieracz cewki moczowej jest urządzeniem skonstruowanym z myślą o pacjentach cierpiących na wysiłkowe nietrzymanie moczu w stopniu znacznym. Uciążliwa dysfunkcja może pojawić się jako skutek uboczny leczenia nowotworu złośliwego prostaty (po wykonaniu radykalnej prostatektomii lub innych zabiegów w okolicy zwieracza cewki moczowej), a także po radioterapii bądź po innym leczeniu agresywnym w obrębie miednicy.

- Około 70-90 procent pacjentów po radykalnej prostatektomii odzyskuje pełną zdolność trzymania moczu po upływie roku od zabiegu. Problem dotyczy 10-30 procent chorych, którym nie udaje się przywrócić sprawności, pomimo leczenia i rehabilitacji. Ci pacjenci muszą zabezpieczać się pieluchomajtkami, często rezygnują z pracy, wycofują się z życia społecznego. Implantacja sztucznego zwieracza cewki moczowej znacznie poprawia ich komfort życia  - wyjaśnia dr n. med. Jarosław Jaskulski, specjalista urologii FEBU, kierownik Kliniki Urologii Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.  

Jak działa sztuczny zwieracz

Sztuczny zwieracz cewki moczowej to system hydrauliczny składający się z opaski uciskowej z balonikiem, który napełnia się roztworem soli fizjologicznej podczas zamykania cewki oraz z pompki (również z balonikiem). Urządzenie jest wszczepiane operacyjnie metodą klasyczną. Zbiornik z solą fizjologiczną jest instalowany najczęściej w mosznie (swobodnie mieści się obok jądra pacjenta) , pozostała część mechanizmu jest umieszczana przed spojeniem łonowym. W trzeciej dobie po operacji pacjent wychodzi ze szpitala.

Aktywacja systemu hydraulicznego następuje po około 6 tygodniach, po pełnym wygojeniu tkanek wokół zwieracza, skontrolowaniu ułożenia i szczelności urządzenia oraz po przeszkoleniu pacjenta w zakresie obsługi sztucznego zwieracza. - Pacjent musi nauczyć się, jak długo może utrzymać mocz, żeby ciśnienie w pęcherzu nie przełamało oporu urządzenia. Normalnie odczuwa parcie na ściany pęcherza i sam decyduje, kiedy chce oddać mocz uciskając balonik pompki umieszczony w mosznie. Wówczas system hydrauliczny odciąga płyn z opaski uciskowej, pacjent może zwolnić cewkę moczową i oddać mocz. Po 2-3 minutach opaska uciskowa na cewce moczowej na powrót się napełnia roztworem soli i zwieracz samoistnie się zamyka. Urządzenie wspomaga naturalny zwieracz i chroni przed niekontrolowanym wyciekiem moczu– tłumaczy dr Jarosław Jaskulski. Oddawanie moczu w nocy zależy od indywidualnych potrzeb chorego.

Kto może skorzystać z tej metody leczenia

Przeciwskazaniem do zabiegu są duże zmiany zwyrodnieniowe dłoni, uszkodzenia układu neurologicznego, ponieważ pacjenci muszą opanować obsługę sztucznego zwieracza swoimi dłońmi, a powtarzające się nieopróżnianie pęcherza moczowego i długotrwałe zaleganie moczu grozi niewydolnością nerek. Pacjent musi być również sprawny intelektualnie, aby przestrzegać zaleceń lekarza. Osoby kwalifikowane do zabiegu najpierw przez rok korzystają z rehabilitacji, ponieważ u dużej części mężczyzn po prostatektomii trzymanie moczu powraca samoistnie. U części pozostaje niewielka dysfunkcja, którą można zabezpieczyć wkładką urologiczną chłonną (1-2 wkładki zużywane w ciągu doby) – bez konieczności implantowania sztucznego urządzenia. Pacjenci, u których pomimo rehabilitacji nie powróci trzymanie moczu i stale wymagają zabezpieczenia pieluchomajtkami, są kierowani do zabiegu.

Tylko kilka w Polsce

W Polsce tylko kilka ośrodków urologicznych implantuje sztuczne zwieracze cewki moczowej. W Klinice Urologii ŚCO pacjenci są standardowo wyposażani w systemy mechaniczne jednoelementowe z możliwością regulowania szczelności. Żywotność urządzenia jest przewidziana na 10 lat, choć są na świecie pacjenci, którzy funkcjonują z nim dłużej, bez konieczności wymiany. Sztuczny zwieracz tego typu kosztuje ponad 20 tys. zł, cała procedura jest dla pacjenta bezpłatna (refundacja NFZ). Do tej pory w sztuczny zwieracz cewki moczowej wyposażono w ŚCO kilku pacjentów i są przygotowywani kolejni. - Ponieważ mamy dobre wyniki leczenia operacyjnego raka prostaty, u znacznej części chorych operowanych w naszym ośrodku powraca naturalne trzymanie moczu. Jednak osób wymagających leczenia z wykorzystaniem sztucznego zwieracza cewki moczowej będzie przybywać, ponieważ coraz więcej ośrodków zaczyna wykonywać radykalne prostatektomie. Najbardziej zdesperowani są młodzi ludzie, którzy chcą żyć, wrócić do pracy i normalnie funkcjonować. Jesteśmy otwarci także dla pacjentów spoza regionu świętokrzyskiego – dodaje kierownik Kliniki Urologii ŚCO.

Rocznie w Polsce notuje się ponad 14,5 tys. zachorowań na raka prostaty. W województwie świętokrzyskim w 2016 r. na ten nowotwór zachorowało 682 mężczyzn.

Zabiegi implantacji sztucznych zwieraczy cewki moczowej wykonują dr n. med. Jarosław Jaskulski i dr n. med. Mateusz Obarzanowski
Aktualności
Udostępnij