-A A +A

Potrzebni systematyczni dawcy krwi

O systematyczne, regularne oddawanie krwi apelują do mieszkańców regionu świętokrzyskiego przedstawiciele Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, Świętokrzyskiego Centrum Onkologii oraz Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. W tych szpitalach rośnie liczba zabiegów operacyjnych oraz przybywa pacjentów wymagających podawania preparatów krwi.

Na konferencji prasowej, która odbyła się 5 października w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach przedstawiciele Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego dziękowali krwiodawcom za ich ofiarność i apelowali o dzielenie się najcenniejszym lekiem z chorymi. Świętokrzyskie Centrum Onkologii rocznie zużywa ponad 7,5 tysiąca jednostek preparatów krwi. Profesor Stanisław Góźdź, dyrektor ŚCO, poinformował, że spośród dwunastu klinik wchodzących w skład Centrum, najwięcej preparatów krwi podaje chorym Klinika Hematologii i Transplantacji Szpiku, co stanowi 82 proc. całej wykorzystywanej przez szpital krwi.

Jak wyjaśnił dr hab. nauk medycznych Marcin Pasiarski, kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO, tak ogromne zapotrzebowanie na krew i jej składniki wynika ze specyfiki chorób układu krwiotwórczego. Na pewnym etapie leczenia każdy chory onkohematologiczny wymaga podawania preparatów krwi. Drugą grupę potrzebujących stanowią chorzy po transplantacji szpiku. - Taki pacjent w pierwszym etapie leczenia ma zniszczony własny szpik i przez dwa tygodnie, zanim nowo przeszczepiony szpik podejmie pracę, musi otrzymywać wszystkie składniki morfologiczne krwi, odpowiednio przygotowane, inaktywowane i napromienione, maksymalnie bezpieczne, bo w tym okresie jest pozbawiony własnej odporności. Żeby utrzymać biorcę przy życiu w tym trudnym momencie, potrzebna jest krew od kilkudziesięciu dawców – tłumaczył dr Pasiarski. - Biorcy wymagają również podawania płytek krwi zlewanych od kilku, zwykle 5 dawców oraz uzyskiwanych metodą aferezy od jednego dawcy, dlatego bardzo potrzebujemy dawców sprawdzonych, którzy oddają krew systematycznie – podkreślał.

Coraz większe potrzeby w zakresie składników krwi ma także WSzZ, gdzie w ciągu ostatnich sześciu lat trzykrotnie zwiększyła się liczba zabiegów wykonywanych na sercu. Jak poinformował dr Edward Pietrzyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii Szpitala Wojewódzkiego, obecnie w szpitalu przeprowadzanych jest rocznie 600 operacji na sercu.

Mimo, że w regionie systematycznie wzrasta liczba donacji (w 2015 roku przy 18,5tys. krwiodawców oddało 34 tys. jednostek krwi, a  do końca 2016 roku blisko 20 tys. krwiodawców odda około 36 tys. jednostek krwi), to, jak szacuje Jerzy Stalmasiński, dyrektor RCKiK, żeby zabezpieczyć potrzeby mieszkańców Świętokrzyskiego potrzeba rocznie blisko 42 tys. donacji. - Szczególnie potrzebujemy dawstwa wielokrotnego, odpowiedzialnego. Nie chodzi nam o akcyjność, ale o regularne, systematyczne oddawanie krwi - apelował.

O tym, że krew ratuje życie wie najlepiej 11 – letni Piotruś, który sześć lat temu zachorował na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Chłopiec miał kilkunastokrotnie przetaczaną krew. – Kiedy spadają mu płytki krwi, jest senny, słaby, a jak dostanie krew, mówi: „mamo, od razu lepiej się czuję” – opowiadała Anna Dziuba, mama Piotrusia. W tym roku Piotruś reprezentował Świętokrzyskie na Onkoolimpiadzie - międzynarodowych igrzyskach sportowych dla dzieci z chorobami onkologicznymi. – Chcemy podziękować krwiodawcom i zachęcić wszystkich do oddawania krwi, bo ona naprawdę jest potrzebna chorym. My z Piotrusiem dziękujemy co wieczór za każdy przeżyty dzień – powiedziała mama chłopca.

Do odpowiedzialnego, systematycznego oddawania krwi przekonywali dr Edward Pietrzyk – kierownik Kliniki Kardiochirurgii WSzZ, Jerzy Stalmasiński – dyrektor RCKiK, profesor Stanisław Góźdź – dyrektor ŚCO, dr hab. Marcin Pasiarski – kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO oraz 11 – letni Piotruś, chorujący na białaczkę limfoblastyczną i jego mama
Do odpowiedzialnego, systematycznego oddawania krwi przekonywali dr Edward Pietrzyk – kierownik Kliniki Kardiochirurgii WSzZ, Jerzy Stalmasiński – dyrektor RCKiK, profesor Stanisław Góźdź – dyrektor ŚCO, dr hab. Marcin Pasiarski – kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO oraz 11 – letni Piotruś, chorujący na białaczkę limfoblastyczną i jego mama
Do odpowiedzialnego, systematycznego oddawania krwi przekonywali dr Edward Pietrzyk – kierownik Kliniki Kardiochirurgii WSzZ, Jerzy Stalmasiński – dyrektor RCKiK, profesor Stanisław Góźdź – dyrektor ŚCO, dr hab. Marcin Pasiarski – kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO oraz 11 – letni Piotruś, chorujący na białaczkę limfoblastyczną i jego mama
Do odpowiedzialnego, systematycznego oddawania krwi przekonywali dr Edward Pietrzyk – kierownik Kliniki Kardiochirurgii WSzZ, Jerzy Stalmasiński – dyrektor RCKiK, profesor Stanisław Góźdź – dyrektor ŚCO, dr hab. Marcin Pasiarski – kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO oraz 11 – letni Piotruś, chorujący na białaczkę limfoblastyczną i jego mama
Do odpowiedzialnego, systematycznego oddawania krwi przekonywali dr Edward Pietrzyk – kierownik Kliniki Kardiochirurgii WSzZ, Jerzy Stalmasiński – dyrektor RCKiK, profesor Stanisław Góźdź – dyrektor ŚCO, dr hab. Marcin Pasiarski – kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku ŚCO oraz 11 – letni Piotruś, chorujący na białaczkę limfoblastyczną i jego mama
Aktualności
Udostępnij