-A A +A

Specjaliści z ŚCO do lekarzy rodzinnych: bądźcie czujni i dociekliwi

O większą czujność wobec zgłaszanych przez pacjentów objawów mogących sygnalizować chorobę nowotworową, dokładny wywiad pod kątem występowania nowotworów w rodzinie, wykorzystywanie danych epidemiologicznych do określania grup pacjentów zagrożonych nowotworami złośliwymi i przedwczesną umieralnością apelowali do lekarzy rodzinnych przedstawiciele Świętokrzyskiego Centrum Onkologii podczas XVI Kongresu Medycyny Rodzinnej w Kielcach.

- Ocena stanu zdrowia ludności pomaga w wytyczeniu właściwej drogi w opiece zdrowotnej. Choroby nowotworowe stają się chorobami przewlekłymi, ale rośnie zachorowalność na nowotwory. Dlatego onkologia musi wyjść w teren, tworząc filie i współpracować z lekarzami w powiatach – mówił profesor Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii podkreślając wagę sprawnej komunikacji. Dla usprawnienia przepływu informacji pomiędzy lekarzami a Centrami Onkologii funkcjonuje portal ONKOline.pl.– My nigdy nie odsyłamy pacjentów, nawet jeśli lekarz rodzinny tylko podejrzewa chorobę nowotworową. Od czujności lekarza, do którego pacjent trafia w pierwszej kolejności, zależy jego zdrowie i życie – dodaje profesor Góźdź.

Według dr hab. Pawła Rybojada, kierownika Kliniki Chirurgii Klatki Piersiowej ŚCO niedocenionym zagrożeniem jest rak płuc, obecnie pierwsza przyczyna zgonów z powodu chorób nowotworowych wśród kobiet w Polsce. – To nowotwór tytoniozależny, 80-90 proc. zachorowań spowodowanych jest paleniem papierosów. Nawet po ponad 16 latach od zaprzestania palenia ryzyko zachorowania na raka płuc jest czterokrotnie wyższe niż u osób, które nigdy nie paliły – mówił. – Na zwiększone ryzyko zachorowania naraża również bierne palenie. Na raka płuc chorują ludzie, przy których rodzice palili papierosy. Nasz najmłodszy pacjent miał 18 lat.

Rak płuc nie jest nowotworem dziedzicznym, ale rodzinnym, to znaczy, że jeśli w rodzinie wystąpił ten lub inne nowotwory, ryzyko zachorowania jest większe. - Dlatego warto pytać pacjenta, który zgłasza takie dolegliwości jak kaszel, krwioplucie, duszność o zachorowania na nowotwory w jego rodzinie. Można skierować go na rtg klatki piersiowej, to dobre, niestety zbyt rzadko wykonywane w Polsce badanie. Dobrze sprawdza się również tomografia komputerowa z kontrastem – podpowiadał. Przypominał, że rak płuca może dawać objawy niespecyficzne, np. zaciekanie z zatok, krwawienie z przewodu pokarmowego. – Jeśli mamy podejrzenia, można skierować pacjenta na konsultację – radził.

Także dr Artur Kowalik, kierownik Zakładu Diagnostyki Molekularnej w ŚCO apelował, żeby lekarze rodzinni częściej pytali pacjentów o występowanie nowotworów w rodzinie i kierowali ich na diagnostykę molekularną. Jest to szczególnie ważne w przypadku raka jajnika, na którego zapada rocznie 4 tys. kobiet w Polsce, a blisko 3 tys. umiera z tego powodu. ŚCO prowadzi już metodę masowego sekwencjonowania genów do celów klinicznych. Wychwycenie mutacji w obrębie genu BRCA1 i BRCA2 może uratować życie kobietom z tej rodziny. - Pacjentki, u których wykonaliśmy taką diagnostykę, są objęte opieką poradni genetycznej i odpowiednim programem badań profilaktycznych – tłumaczył.

Pomocą w precyzowaniu zagrożeń onkologicznych może służyć lekarzom rodzinnym również epidemiologia nowotworów. Analizując dane liczbowe dotyczące zachorowalności, zgonów, struktury wiekowej, można określić kohorty zagrożonych nowotworami złośliwymi i przedwczesną umieralnością. Dr Paweł Macek, kierownik Zakładu Epidemiologii i Walki z Rakiem ŚCO tłumaczył to na przykładzie raka płuc. W Polsce obserwuje się w latach 1999 – 2013 spadek przedwczesnej umieralność mężczyzn i wzrost przedwczesnej umieralności kobiet, bo mężczyźni, którzy zaczynali palić w latach 90, potem masowo rzucali palenie i część z nich już zakończyła walkę z rakiem płuc, natomiast teraz chorują kobiety (bo rośnie liczba palących kobiet). – Wykorzystując dane epidemiologiczne, możemy ocenić zagrożenie na poziomie powiatu i prowadzić działania profilaktyczne, żeby zmniejszać ryzyko przedwczesnej umieralności.

Aktualności
Udostępnij