Koniec z trwałymi tatuażami po radioterapii. Świętokrzyskie Centrum Onkologii jako czwarty ośrodek w Polsce wprowadziło system, który pozwala układać pacjentów do napromieniania z submilimetrową dokładnością – bez śladu na skórze.
System czuwa nad prawidłowym ułożeniem pacjenta
Już w 2021 roku ŚCO, jako jedna z pierwszych placówek w kraju, wdrożyło system trójwymiarowego obrazowania powierzchni ciała pacjenta (AlignRT), wykorzystywany w radioterapii sterowanej powierzchniowo (SGRT – Surface Guided Radiation Therapy). W taki system od 2023 roku wyposażone są już wszystkie medyczne akceleratory liniowe (Versa HD firmy Elekta) Zakładu Radioterapii ŚCO.
Radioterapia sterowana powierzchniowo wykorzystuje technologię stereowizji do monitorowania powierzchni pacjenta w 3D – zarówno na etapie układania do leczenia, jak i w trakcie samego napromieniania. System AlignRT, dzięki kamerom stereoskopowym 3D, śledzi powierzchnię skóry i porównuje jej obraz z zaplanowanym ułożeniem. Pozwala to osiągnąć submilimetrową dokładność, zapewniając, że wiązka promieniowania jonizującego trafia dokładnie w zaplanowany obszar, chroniąc przy tym zdrowe narządy i tkanki.
System działa w czasie rzeczywistym – wykrywa nawet najmniejsze ruchy pacjenta. Jeśli chory się poruszy, informacja natychmiast trafia do akceleratora, który automatycznie wstrzymuje wiązkę promieniowania.
Ważny aspekt psychologiczny
Dotychczasowa technologia wymagała wykonywania na skórze trwałych tatuaży, pozwalających precyzyjnie pozycjonować pacjenta. Dla wielu osób stanowiły one przykrą pamiątkę po chorobie – znak, który zostawał na całe życie.
– Zastosowanie nowego rozwiązania uwalnia pacjentów od konieczności wykonywania trwałych tatuaży, dotychczas niezbędnych do precyzyjnego układania w trakcie leczenia – podkreśla dr Paweł Wołowiec, kierownik Zakładu Fizyki Medycznej ŚCO.
Rocznie w Zakładzie Radioterapii ŚCO, wyposażonym w pięć akceleratorów, realizowanych jest około 2500 procedur napromieniania.
