Jeśli możesz, oddaj krew dla chorych - apelują Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wraz ze Świętokrzyskim Centrum Onkologii i Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym.
13 czerwca na konferencji prasowej w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przedstawiciele tej instytucji oraz dwóch największych szpitali w regionie wskazywali na rosnące zapotrzebowanie na krew i jej składniki. Jak poinformował Jerzy Stalmasiński – dyrektor RCKiK, w tym roku świętokrzyskie szpitale będą potrzebowały 37 tys. donacji. Zapotrzebowanie na cenny lek wzrasta co roku. – Wiąże się to z rozwojem służby zdrowia i wykonywaniem coraz bardziej skomplikowanych zabiegów wymagających podawania krwi. – Chcielibyśmy, aby nie trzeba było przesuwać zabiegów planowanych, bo musi być krew na zabiegi ratujące życie. Ludzie zdrowi muszą pomagać chorym, na tym polega idea solidarności społecznej – tłumaczył Jerzy Stalmasiński.
Doktor Agnieszka Stelmach – Gołdyś, zastępca kierownika Klinik Hematologii i Transplantacji Szpiku Świętokrzyskiego Centrum Onkologii podkreślała, że stale przybywa chorych na nowotwory układu krwiotwórczego. W 2018 roku w Klinice Hematologii przetoczono pacjentom prawie 4 tysiące jednostek koncentratu krwinek czerwonych i prawie 7 tysięcy jednostek koncentratu krwinek płytkowych. - My jesteśmy praktycznie uzależnieni od krwiodawców. Nie ma okresów lepszych i gorszych, bo zachorowania zdarzają się przez cały rok. W 2016 roku mieliśmy 3 000 hospitalizacji, a w 2018 już 4 300. Tu nie ma pacjentów planowych, u których da się chemioterapię zaplanować. Kiedy zgłasza się do nas pacjent i ma rozpoznaną ostrą białaczkę, to jest stan bezpośredniego zagrożenia życia i musimy zacząć go leczyć. I my wiemy, że w tym momencie ten chory będzie potrzebował kilkudziesięciu jednostek koncentratu krwinek czerwonych i krwinek płytkowych na jedną hospitalizację. Stąd apel do krwiodawców, aby wykazali się dobrym sercem – mówiła dr Agnieszka Stelmach - Gołdyś.
Dr Krzysztof Bidas, zastępca dyrektora WSzZ tłumaczył, że wakacje to okres obfitujący w wypadki komunikacyjne, urazy, wypadki na budowie i przy pracach polowych – A zwykle wtedy dawców jest mniej, dlatego krew jest bardzo potrzebna – argumentował.
Doktor Grażyna Karolczyk, kierownik oddziału Hematoonkologicznego w WSzZ wyjaśniała, że bez krwiodawców nie funkcjonowałoby leczenie dzieci cierpiących na schorzenia onkologiczne i hematologiczne. – Chemioterapia niszczy krew, dzieci potrzebują nawet kilku toczeń dziennie – mówiła.
Możesz zostać krwiodawcą, jeśli:
- jesteś zdrowy
- masz skończone 18 lat
- masz odpowiednią wagę ciała (powyżej 50 kg)
- nie chorowałeś na żółtaczkę, kiłę nie chorujesz na choroby przewlekłe, wymagające przyjmowania leków na stałe
- w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie miałeś wykonywanego zabiegu operacyjnego, tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała
Co zyskujesz?
Doktor Zdzisława Sitarz – Żelazna z RCKiK przekonywała: - Samo oddanie krwi to tylko 450 ml. Organizm tego nie odczuje. Nikt nic nie traci, a zyskuje wiedzę o swoim stanie zdrowia, ponieważ ma wykonany komplet badań morfologicznych i wirusologicznych.
- Kiedyś jedno z dzieci, które leczy się w naszej poradni, powiedziało mi: „A mój tata jest bohaterem, bo oddaje honorowo krew i ratuje innych”. Może warto zostać bohaterem w oczach własnego dziecka – podpowiadała dr Grażyna Karolczyk.